wtorek, 13 stycznia 2015

Narodziny Nuki

Tego potwornego dnia, złego dnia, wszyscy mieszkańcy Lwiej Ziemi siedzieli w jaskiniach. Nikomu nie było do śmiechu, lecz wszyscy bardzo się bali. Jeszcze niedawno temu, było to spokojne i wesołe miejsce, w którym każdy miło się bawił i wesoło spędzał czas. Ta okrutna zmiana została spowodowana śmiercią króla. Jeszcze gdy Lwią Ziemią władał Mufasa, lwy były bardzo szczęśliwe i nie musiały się martwić o nikogo z bliskich. W nieznanych okolicznościach, władca zmarł. Jego ciało zostało odnalezione poturbowane w wąwozie. Zniknął z tego świata również książę Simba, jednak o jego śmierci krążyło po okolicy wiele plotek, gdyż ciała lwiątka nigdy nie odnaleziono. Podczas pogrzebu władzę przejął młodszy brat Mufasy - Skaza, wraz ze swoją małżonką Zirą. Niestety nowy król okazał się być o wiele surowszy od pierworodnego syna swoich rodziców. Na Lwiej Ziemi zamieszkały hieny, które źle traktowały lwy i czuły się na ich posesji jak u siebie.
*
Tego dnia, potwornego dnia, złego dnia, na Lwiej Ziemi król Skaza i Zira tryumfowali. Właśnie urodził się ich syn, któremu nadano imię Nuka. Wokół Lwiej Skały zgromadziło się stado lwów. Wszyscy szeptali między sobą o królewskim synku.
- On pewnie będzie taki sam jak jego ojciec! Zły król! - Dało się słyszeć gdzieniegdzie.
- Ja mam nadzieję, że może jako król będzie lepszy od Skazy! - Dobiegało z oddali. 
- Zamiast myśleć o tym bachorze, ucieknijmy z tond! - Krzyknęła jedna z lwic.
- Dobrze, że mój tatuś taki nie jest jak Skaza, biedny Nuka! - Stwierdzały niektóre lwiątka. 
Jednak hieny wszystkich uciszyły, gdy na Lwią Skałę wszedł Skaza wraz z Zirą. Oboje mieli dumne i poważne miny. Stado ukryło niezadowolenie, i wpatrzyło się w małego lewka, którego niósł Rafiki. Wyglądał koszmarnie, jednak nikt nie ośmielił się pisnąć. Każdy bał się, że gdy wyrazi swoje zdanie na temat paskudnego lwiątka, zostanie wygnany lub skazany na śmierć, więc zaraz po ceremonii prezentacji, wszyscy wokół zaczęli głośno mówić, jaki to cudowny jest syn królewski. Skaza, Zira oraz towarzyszące im hieny byli zadowoleni, jednak Rafiki nie wierzył w zachwyt tłumu. Wiedział, że wszyscy woleli widzieć Simbę na miejscu Nuki, i Mufasę zamiast Skazy, jednak nie dało się już niczego cofnąć. Szaman otarł łzy cieknące powoli z jego oczu i wyruszył w stronę swojego drzewa.
*
Minął tydzień, a na Lwiej Ziemi wcale sytuacja się nie polepszyła. Nadal nad szczęściem i zielenią przewyższał smutek, żal, i widok złośliwych hien. Dawni przyjaciele Simby - Kula, Tojo i Chumvi postanowili się spotkać.
- Tak dalej nie może być. - Oznajmił niebieskooki.
- Ten cały Skaza był lepszy jako brat króla, a nie jako król. Teraz, moja siostra boi się wyjść z domu. Przecież i tak nigdzie nie wyjdzie! Rodzice boją się o nas i zabraniają wychodzić. Przyszedłem tu bez ich wiedzy. - Rzekł Tojo. Pozostała dwójka lwiątek przytaknęła.
- Szkoda, że nie ma już Simby. Gdyby został w przyszłości królem, zabroniłby panoszyć się hienom, a Nuka? Jego pewnie Skaza wychowa na młodszą wersję siebie! - Odparła lwiczka.
- A wiadomo chociaż co się stało z Simbą? Szanse są niewielkie, ale nie odnaleziono ciała, co znaczy, że on może gdzieś jeszcze być! - Powiedział Chumvi. Lwiątko w kolorze krówki się zastanowiło, po czym zgodziło się z tą teorią.
- No tak! Chumvi ma rację! Tylko nie tak łatwo będzie dotrzeć do wąwozu, w którym zginął król. Możliwe, że gdzieś tam jeszcze pałęta się nasz drogi książę, ale co jeśli hieny nas odkryją, i same zabiją, lub naślą na nas Skazę!? - Krzyknął Tojo. Kula uciszyła go, aby nikt nie usłyszał. 
- Już wiem, wymkniemy się tam dziś w nocy. Gdy księżyc sięgnie góry, spotkanie nad wodopojem!- Powiedział ponownie. Lwiątka przytaknęły, i postanowiły tej nocy wcielić w życie swój plan.

Mam nadzieję, że pierwsza notka przypadła wam do gustu? Jeśli coś jest źle, to darujcie mi. Jestem tu nowa i niezbyt znam się na pisaniu, chociaż z pierwszego postu jestem zadowolona :) Pozdrawiam! Shazira.

14 komentarzy:

  1. Ta historia jest po prostu wspaniała! Ciekawe co z lwiątkami.
    Nie martw się, piszesz SPOX.

    OdpowiedzUsuń
  2. Oby Skaza i hieny nic nie zrobili Tojo'wi, Kuli i Chumvi'emu. Post superowy!

    OdpowiedzUsuń
  3. Loffciam Cię Kochana!
    Wspaniały blog! I cudowna historia! Nie mogę doczekać się dalszej części. Piszesz BOSKO

    OdpowiedzUsuń
  4. Superowe opowiadanie! :)
    Dokładnie opisałaś rządy Skazy. :)
    Jeśli się gniewasz że tu weszłam to przepraszam, ale szukałam aktywnych blogów.
    Ciekawa jestem co będzie z lwiątkami - czy uda im się bez przeszkód ze strony Skazy i hien dotrzeć do wąwozu i go zbadać, bo na tym zdjęciu hieny ich podsłuchiwały, mam nadzieje że nic im się nie stanie, zwłaszcza Kuli - ją najbardziej z pośród tej trójki lubię.
    :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Weszłam na Twój blog przez przypadek, ale tego nie żałuję. Zapowiada się wspaniały kolejny blog o Królu Lwie. Rządy Skazy nic a nic nie przypominają panowania Mufasy wszędzie tylko smutek, ból i żal po stracie tak wspaniałego władcy. Skaza jest okrutny. Ciekawa jestem czy uda się dojść do wąwozu trójce lwiątek. Oby nic im złego się nie stało. Ja zapraszam cię na dwa moje blogi o Królu Lwie www.czas-kiary.blogspot.com i www.poczatek-poczatku.blog.onet.pl ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny blog! Bardzo dobrze opisałaś rządy Skazy - strach, smutek i kłamstwa. Ciekawe, jak powiedzie się plan trójki lwiątek, z której najbardziej lubię Tojo.

    OdpowiedzUsuń
  7. Kolejny wspaniały blog o Królu Lwie, bardzo się cieszę :) Rozdział wyszedł Tobie naprawdę dobrze, piszesz świetne opisy oraz wszystko wygląda bardzo ładnie i estetycznie. Martwię się o Kulę, Tojo i Chumviego. Coś czuję, że ich nocna wyprawa nie wyjdzie im na dobre.
    Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za dołączenie do obserwatorów na moim blogu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. PS Polecam dodanie gadżetu "obserwatorzy".
      PS2 Odnośnie dialogów:
      - Tak dalej nie może być. - Oznajmił niebieskooki. --> po "być" nie powinno być kropki, a "oznajmił" piszemy małą literą. Z dużej może być wtedy, gdy np. napiszesz:
      - Tak dalej nie może być. - Tojo podszedł do Kuli.
      Gdy nie odwołujesz się do wypowiedzi. I wtedy dodajesz kropkę.
      Poprawny zapis dialogu wygląda tak:
      - Tak dalej nie może być - oznajmił niebieskooki.
      Mam nadzieję, że to pomoże w tym, aby blog był jak najlepszy. Jeszcze raz pozdrawiam :)

      Usuń
  8. Zapraszam serdecznie na pierwszy post na moim nowym blogu o Królu Lwie, którego akcja rozgrywać się będzie za panowania Skazy www.poczatek-poczatku.blogspot.com myślę, że zostawisz komentarz jako ślad swojej obecności na moim blogu.

    OdpowiedzUsuń
  9. Super post. Wszystko opisane wspaniale. Mam nadzieję, że niedługo pojawi się ciąg dalszy bo wprost nie mogę się doczekać. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapraszam serdecznie na nową notkę: http://zycielwicymaishy.blogspot.com :)

      Usuń
    2. Zapraszam http://zycielwicyrachel.blogspot.com :)

      Usuń
  10. Zapraszam na nowy post na blogu www.czas-kiary.blogspot.com myślę, że zostawisz po sobie ślad w formie komentarzyka :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jadzia Knutel 2863 grudnia 2022 01:13

    Zbyt brutalne

    OdpowiedzUsuń